Paweł Kukiz i Piersi

Tyle, że tu nie chodzi o samą decyzję co do przyjęcia bądź nie emigrantów, bo to faktycznie problem złożony. Chodzi o retorykę, w której wypowiadał się w tym temacie, o sposób jego wypowiedzi przywołujący bardzo nieprzyjemne skojarzenia. Czymże jeżeli nie skrajną prawicą jest bratanie się w 2011 roku z faszystowskim Obozem Narodowo-Radykalnym i wspólny pochód w marszu niepodległości (choć co prawda rok później wycofał się z komitetu honorowego marszu, ale smutny fakt jest jednak faktem). Chciałbym się też rozprawić z pewnym mitem poruszonym gdzieś wyżej, że Kukiz nie jest jak chorągiewka. Otóż stałość poglądów nie jest jego najmocniejszą stroną, a najlepiej świadczy o tym jego podejście do sprawy Ukrainy, które na przestrzeni mniej więcej roku zmieniło się o dosłownie 180 stopni.

Adasia? Musi być Ci bliski skoro piszesz o nim w ten sposób Smile

Super kolego. Czyli rozumiem, że skoro zgadzasz się z nim prawie we wszystkim podobnie jak Paweł wszedłbyś w konszachty z Korwinem i z antysemitą Grzegorzem Braunem, który twierdzi otwarcie, że celem konfliktu na Ukrainie jest utworzenie w miejsce Polski państwa żydowskiego? Cóż przykre to trochę. Z ONR-em też byś się przeszedł w listopadzie? Fantastycznie.

A co do stałości poglądów. Zakładam, że znasz Piracką Płytę i piosenkę o Renacie Beger, z której śmiał się razem z całą Polską. No a przed paroma miesiącami razem z nią chciał burzyć system. Też chciałbyś to robić z Renatką?

Ja chcę grać, ja nie chcę być politykiem, przysięgam. Nie chcę polityki. - mówił jeszcze półtora roku temu, a mało co prezydentem nie został. Ot taka konsekwencja.

A co do Ukrainy. Zaczęło się od tego, że jak szalony jeździł na Majdan i walczył o wsparcie dla niego, gdzie się tylko dało. A po roku stwierdził, że to pieprzeni Banderowcy i nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Mogę zrozumieć zmianę i ewolucję spojrzenia na kwestię Ukrainy, ale u niego to idzie ze skrajności w skrajność.

Poza tym w budowaniu teorii spiskowych przerósł już Macierewicza. Pamiętam jak po porażce Polaków z Katarem na mistrzostwach w ręcznej twierdził (i to na serio, co podkreślał), że to wina Tuska. Miał to być odwet serbskich sędziów za to, że polski rząd jako jeden z pierwszych uznał niepodległość Kosowa? Też tak uważasz? Smile

Pozdrawiam Smile

CYCKI wróciły! Jezus Maria, Alleluja!
https://www.youtube.com/watch?v=ee3Nr8E7mWg

Zastanawiam się co to za materiał i kiedy nagrany.. Myślałem że to zablokowana przez Sony płyta z Botysewiczem która musiała się ukazać pod innym szyldem, ale to nie ten trop. Kukiz w stylistyce reggae to coś nowego....

Administrator

Piersi dokonywały już pastiszu rozmaitych stylów a kawałek reggae był na płycie Zakazane piosenki.

Udany numer choć brakuje jakiejś solówki. I mam nadzieję, że na płycie znajdą się ostrzejsze kawałki.

Jezioro wrócił, yeah!

No tak, było "Trzeba to zagłuszyć", ale to numer w klimacie punky reggae, tu mamy po raz pierwszy bardziej "czystą" formę reggae'ową. Zastanawia mnie powrót do szyldu Kukiz i Piersi, bo nazwa Piersi została w urzędzie patentowym zastrzeżona przez Moździerskiego, stąd Zakazane piosenki wyszły pod szyldem "Kukiz". Może panowie się dogadali i zakopali topór wojenny.

A co do tych pastiszów to fakt, Kukiz wykorzystywał niemal wszystkie możliwe gatunki muzyczne, jakie dotąd powstały, co stanowi swego rodzaju ewenement. Ponadto każdy z tych pastiszów nosił znamiona geniuszu. Czego w tej twórczości nie było: duża dawka folkloru, zwłaszcza góralskiego, muzyki biesiadnej, pojawiły się nawiązania do niemieckiego Heimatmelodie, muzyki żydowskiej, strażackiej, muzyki klasycznej, hip-hopu, elektronicznej, disco, był słynny pastisz disco polo (Zośka), było trochę popu, rocka, punkrocka, heavy (Suka ciemna - przeróbka Missery grupy Nazareth), death, black metalu. Nie ma chyba drugiego muzyka, który byłyby stanie w tak udany sposób bawić się formami muzycznymi.

Powrót Rafała Jeziorskiego to dobra wiadomość, też liczę na dobry album, bo czegokolwiek nie sądziłbym na temat Kukiza i jego obecnej działalności to zawsze będzie dla mnie artystą wybitnym.

Administrator

Zdaje się, że zastrzeżona przez Dziadka jest nazwa PIERSI.

Zakazane piosenki miały wyjść jako Kukiz i Piersi, ale okazało się ze będzie to niezgodne z prawem i w ostatniej chwili trzeba było drukować na nowo wszystkie okładki wszystkich płyt...

Zakazane piosenki to dziwna płyta. Nie wiem, ale mnie brzmienie kompletnie nie odpowiada. Brzmieniowo to kontynuacja albumu Siła i honor, który miejscami brzmi jak jakiś upośledzony polski Rammstein. Sorry, ale to jest słabe (piszę o brzmieniu). To się sprawdziło tylko w jednej piosence, Heil Sztajnbach - i to jest zajebisty pastisz!

Nie wiem ile w tym jest prawdy, ale gdzieś na youtubie przeczytałem w komentarzach, że Cycki z grubasem mają prawny zakaz firmowania swoich płyt nazwą "Piersi". Interesujące. Ale tak jakby się wszystko zgadzało. Cholernie jestem ciekaw tej nowej płyty, bo "Wakacyjna miłość" robi naprawdę dobre wrażenie. Brzmieniowo, tekstowo, stylistycznie... czuć, że to są PIERSI.

A do Cieszanowa na koncercik się ktoś wybiera? Wink