Najbliższe koncerty

A nie wiem, w Wawie studia, a Otwock niedaleko, a w Lublinie dom rodzinny. Smile

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Monika to widzę że zamierzasz pojawić się na tych koncertach co ja..także jak będziesz chciała poznać moją skromną osobę wypić alkohol jakiś,ewentualnie poszaleć w pogo to ci podeślę jakoś na początku lutego namiary na siebie...tylko zaglądaj tu w miarę regularnie:)

Ja jeszcze być może zdecyduje się na Białystok ale to nic pewnego bo jest kilka opcji gdzie spędzić finał wośp 10 stycznia...pozdrawiam

Jasne, bardzo chętnie! Smile

A ze tak zapytam skąd jestes?

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Jestem z Radomia,mam 100 km do stolicy..heh kolejami mazowieckimi jadę do Warszawy około 2,5 godziny..do Lublina mam około 110 km żeby było taniej jadę osobowymi z przesiadką w Dęblinie...

W stolicy często bywasz na koncertach?

wiem

a to zależy od czasu i od tego kto gra Smile

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

A kogo oprocz ksu sluchasz?

Ja w stolicy mam ocykany klub no mercy,radio luxemburg i skłot elbę a w Lublinie wiadomo Grafiti:)

Za dużo pisania ,wszystkiego słucham oprócz disco polo i tych innych szitów Very Happy

10 kwietnia z tego co pamiętam Analogsi grają i może się wybiorę..
No w No Mercy i w Luxemburgu są dobre koncerty,ale jakoś na Elbie nie miałam okazji jeszcze być Smile

a Tektura?

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Hmm trochę odbiegamy od tematu ale w końcu to temacik koncertowy:)

W tekturze nigdy nie byłem za to kilka razy w Grafiti i raz w Hadesie ze 3 lata temu..w Lublinie mam trójkę znajomych i przy okazji lubelskiego koncertu zawsze mogę liczyć na schronienie...jednak ja w tym mieście nie czuje się bezpiecznie wszedzie pełno dresiarstwa w stolicy jest znacznie lepiej pod tym względem dużo patroli szczególnie w centrum miasta....

Na elbie jest specyficzny klimat,zero ochrony,miejscówka na uboczu,najtańsze piwko w mieście 3,5 butelkowy ciechan:) a za każdą buteleczkę 50 groszy mniej...no i nikt nie wyrzuca tam kogoś od razu po koncercie..dla mnie to bardzo ważne bo pierwszy pociąg do siebie mam o 5 nad ranem...

Dobra dosyć tych rozmów bo mi Nikoś ostrzeżenie da za pisanie nie na temat,a ja normalnie jawnie z Tobą flirtuje..ale jak będziesz chciała spotkamy się na 100%..zresztą ja praktycznie co tydzień gdzieś śmigam na koncert...dzisiaj miałem być we Wrocławiu na sham 69 i prawdzie ale niestety 150 złotych za taki wyjazd to stanowczo za dużo poza tym oba zespoły widziałem w tym roku....pozdrowionka:)

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Czas na relacyjkę z Kielc.

W zeszłą sobotę pojechałem 75 km do miasta scyzoryków na koncert ksu....w klubie wspak byłem kilka razy...mieści się w miasteczku studenckim
ciekawostką jest fakt że w klubie nie ma żadnego baru mało tego w pomieszczeniu gdzie jest sala nie wolno palić papierosów i gdy ochrona kogoś palącego zobaczy dyskretnie wyciąga z sali do pomieszczenia gdzie jest szatnia,kibelki etc...jadąc do Kielc z Radomia żeby zmniejszyć koszta pojechałem busem do Skarżyska 40 km za piątaka i stamtąd do Kielc też za 5 złociszy i też niecałe 40 km...niestety w Radomiu bardzo długo czekałem na busa i w sumie wyjechałem o 17.40 po godzinie przesiadka i po chwili miałem busa do Kielc gdzie byłem za kwadrans dwudziesta.O 20 miał być koncert lecz od razu zadzwoniłem do klubu gdzie miła babka powiedziała że pani menager ustaliła ze ksu zacznie grać o 20.45 także wbiłem do stokrotki koło dworca na małe zakupy i zamiast wsiąść w autobus linii 20 i pojechać na ulicę śląską polazłem z buta pomyliłem drogi...ze względu na około ośmiostopniowy mróz ludzi nie spotkałem coraz większe wkurwienie mnie dopadało ale starszy pan powiedział mi ze trzeba lecieć z dobry kilometr prosto do skrzyżowania potem odbić w prawo znowu z pólkilometra prosto do skrzyżowania a następnie w lewo i będą akademiki-heh swoją drogą pomyślcie ile litrów nasienia przelewa się tam przez całe miesiące hehe o alkoholu już nie wspomnę

Do klubu dotarłem o 20.35 niestety nie można było kupić biletów w przedsprzedaży mimo że wcześniej dzwoniłem do klubu niestety taki był wymysł pani menager...zapłaciłem 30 zł niestety na suport kapelkę żargon nie zdążyłem i w sumie na styk zdążyłem na występ ksu...

Na sali było ok 150 osób dokładnie o 20.50 chłopaki zaczęli koncert od kawałka awaria obrazu..Kielce bardzo dobrze przyjęły zespół Siczka w formie ze dwa razy ponarzekał na chrypkę po czym Dziarek powiedział że to pewnie przez to że Gieniu w zeszłym tygodniu obchodził sześćdziesiąte któreś urodziny-hehe żart mu się udał z tymi latami....w sumie secik i kolejność kawałków ta sama co zwykle z tym że tak jak w lato Aga obiecała pojawiły się trzy nowości na niej-premierowy kawałek życie przez rz,bardzo dawno nie grany numer Echo Karpat oraz kawałek z ostatni studyjnej płyty zespołu Nic nie powiedziała....

Premierowy numer życie przez rz to bardzo melodyjny kawałek i chyba idealnie nadaje się na singla jest najlepszy z trzech jakie kapela gra od 2008 roku-wino za karę i sztyl od kilofa....czekamy na kolejne premierowe kawałki zespołu zresztą Gieniu powiedział że pracują nad płytą ale raczej nie wyjdzie w tym roku...poza tym panowie mało odzywali się między kawałkami jedynie Gaweł pochwalił dwóch kolesi pod sceną że znają każde słowo w piosenkach zamieszczonych na płycie...

Sam koncert trwał 95 minut na bisach panowie zagrali pokolenie 80,nocne kroki i kultowego jabol punka.

Na komórce w formie smsków spisałem set listę z tego koncertu oto ona:

1.Awaria obrazu
2.Chodnikowy latawiec
3.Pod prąd
4.Nasze słowa
5.Nic nie powiedziała
6.Po drugiej stronie drzwi
7.Liban
8.Ludzie bez twarzy
9.Wino za karę
10.Echo Karpat
11.Umarłe drzewa
12.Zycie przez rz
13.Na krawędzi snu
14.Esperal blues
15.Ustrzyki
16.Martwy rok
17.Gawlik i Dziarek-pokaz gry na basie i perkusji
18.Pijany gówniarz
19.Za mgłą
20.Jabolowe ofiary
21.Moje Bieszczady
22.Kto Cię obroni Polsko
23.Dziwne drzewa
24.1944

Bisy

25.Pokolenie 80
26.Nocne kroki
27.Jabol punk

Koncert skończył się dokładnie o 22.25 niestety były barierki i dwóch ochroniarzy i nie było jak wskoczyć do Siczki chociaż dwóch chłopaków tak krzyczało że Aga poprosiła ochroniarzy by ich przepuścili by sobie w garderobie zrobili z Siczką fotkę.W sumie Gawlik był najbardziej dostępny gdy wracał z kibelka zaczepili go fani,pogadał z nimi,kto chciał to sobie z nim zrobił zdjęcie,dostał autograf na bilecie....po dwudziestu minutach od zakończenia koncertu ochroniarze delikatnie wypraszali ludzi z klubu..i tak przed godziną 23 znalazłem się na dworze-mróz był konkretny i po kwadransie zostałem sam czekając na Siczkę,któremu na osobności chciałem zadać ze 2-3 pytania niestety do północy nie wyszli z klubu to poszedłem za budynek wypić piwko i poszedłem w stronę dworca gdzie o 1.15 miałem pks do siebie...w sumie koncercik bardzo mi się podobał....podobno czytając opinie ludzi na last fm o koncercie dzień później w Pile można stwierdzić że męczyli strasznie bułę i towarzystwo się wynudziło ale jak napisałem wyżej w Kielcach była świetna zabawa...

Teraz ksu po zagraniu 11 koncertów w tym roku głównie w lutym i na początku marca ma przerwę do 10 maja wtedy też zagrają w Gliwicach zaś 15 maja na juwenaliach w Opolu.

PS.Mam nadzieję że relacja wam się podobała,acha mógłbym dać sobie że po koncercie widziałem kolesia który kiedyś tu pisał albo Ian Curtis albo Antek..taki starszy facet na pewno po czterdziestce w krótko obciętych siwych włosach w niespotykanej koszuli z tyłu której był napis ksu...niestety za mało miałem alkoholu by zaczepiać w sumie obcą mi osobę..

Relacja fajna, a to zapewne był Antek Razz

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Cześć Blondi fajnie że wpadłaś (chociaż w przypadku dziewczyny to raczej niewłaściwe słowo)..w sumie jesteś chyba jedyną osobą,która to przeczytała i coś napisała...odnoszę wrażenie ze to forum już kompletnie zamarło mogę na ciebie liczyć że częsciej tu będziesz pisała i zaglądać?

Trzymając się tematu napiszę że zostałem zaproszony do Opola także za 2 miesiące z maleńkim haczykiem zdam wam relację z tego koncertu..pozdrawiam

Hola mości państwo...

Ja też to przeczytałem

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Wino straciłem nadzieję na to że coś się ruszy,owszem parę osób to jeszcze czyta ale z pisaniem już jest dużo gorzej by nie powiedzieć ze jest bardzo źle a wręcz fatalnie.

No cóż to nie nasza wina tylko tych pieprzonych nierobów (wiadomo o kogo chodzi). Jak już się nie ma szacunku do fanów to fani też tracą szacunek dla zespołu, bo jak może być inaczej? I stąd taka historia jak upadek tego i innych forów związanych z KSU (a było ich niemało)

Może na drugi rok, jak wyjdzie płyta to coś się ruszy na forum (ale optymizm nie?) Wink

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kajo i jak było w Gliwicach i tydzień temu w Bytomiu?

Info specjalne które na oficjalnej stronie nie uświadczycie

18 czerwca KSU gra w Radomiu na dniach miasta

10 lipca Ostróda-festival oprócz KSU zagra The Bill,Zmaza,Proletaryat,Uliczny Opryszek,Zmaza,Zabili mi żółwia wejście 30 zł

27-28 sierpnia Brzeszcze dwu dniowy festiwal

27.08 (piątek)
Duża scena:
14.30 - Komische Pilze
16.15 - Zabili mi żółwia
18.00 - Cała Góra Barwinków
19.45 - Happysad
21.30 - Dot Vibes (Włochy)
23.15 - Yellow Umbrella (Niemcy)
01.00 - Hornsman Coyote (Serbia)

28.08 (sobota)
Duża scena:
12.30 - Przegląd nagroda publiczności
13.45 - Przegląd nagroda jury
14.30 - Fire in the hole
16.15 - Jedyny Sensowny Wybór
18.00 - GA GA/Zielone Żabki
19.45 - Farben Lehre
21.30 - Pablopavo i Ludziki
23.15 - MALEO Reggae Rockers
01.00 - KSU

Info
[link widoczny dla zalogowanych]

Bilety
Przedsprzedaż
Piątek - 33 zł
Sobota - 33 zł
Karnet dwudniowy - 56 zł

W dniu koncertu
Piątek - 38 zł
Sobota - 38 zł
Karnet dwudniowy - 62 zł

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Witam wszystkich i zapraszam do relacji z wczorajszego koncertu w Radomiu.

Po pięciu latach KSU ponownie zagrało w moim mieście...co prawda wtedy grali koncert promujący ''Nasze słowa''to ze starego składu został już tylko Siczka..zaś nowej płyty ani widu ani słychu a tu szósty rok leci...do rzeczy...

W lokalnych mediach padały rózne pory koncertu KSU...przed gwiazdą wieczoru było rozdanie radomskich kazików czyli nagród dla lokalnych kapel,wokalistek i wokalistów,które są nadziejami radomskiej sceny na zaistnienie w naszym kraju...podobno miało to trwać od godziny 16 do 20 łacznie z koncertem ksu,w lokalnej gazecie Echo dnia poadli że ksu zagra o godz 19 a na stronie ksu ze o 20..cóz praktycznie odpusciłem występy lokalnych grajków zresztą po obiadku przysnęło mi się i wstałem przed godziną 18..szybko się przebrałem napisałem smska do kumpla i ruszyłem na ulicę zeromskiego...dobrze że z chaty na miejsce koncertu mam około 20 minut spacerkiem...gdy dotarłem na miejsce męczyły ucho jakieś lokalne pseudo rockowe kapele...co rusz widziałem znajome twarze...dla zabicia czasu poszedłem do sklepu Kacuś...po piwka w małych buteleczkach...przed koncertem z ziomkiem wypiliśmy piwka..koło godz 19.30 zauważyłem busa ksu...ekipa szybko wniosła swój sprzęt....dokładnie o 20.08 zaczęli koncert..Dziarek pozdrowił Radom kilka razy i ruszyli wiadomo Awarią obrazu..Siczka jak to Siczka bardzo mało mówił między koncertami...po 3 kawałku poprosił o wyłaczenie specjalnych reflektorów na scenie bo mu było za gorąco...poza tym fajnie skomentował solowe wygłupy Gawlika że na starość ludzie głupieją hehe...poza tym przed kawałkiem życie przez rz Siczka przeprosił fanów ze tak długo czekają na album usprawiedliwiając się tym że są bardzo leniwi...było jeszcze zaproszenie do Ustrzyk na 14 sierpnia gdzie będą dużo dłuzej grali...co do set listy-hmm była nieco skrócona...w piątek do godziny 21 było bardzo ciepło..słonecznie...gdy Dziarek grał z Gawlikiem a Siczka poszedł z Josephem na fajkę niebo pochmurzyło się i zaczęła się mżawka a gdy wyszli na scenę grać za mgłą zaczęło ostro padać chwilami wyglądało to na oberwanie chmury...kto nie miał parasola albo kaptura i nie był zdesperowany by zostać do końca koncertu uciekał w popłochu pzred deszczem...jednak sporo ludzi w tym niżej podpisany został do samego końca imprezy..nie ma to jak klimatyczne pogo w ulewnym deszczu..co do set listy była nieco zmieniona a w zasadzie skrócona szczególnie po przerwie na solo...Ciekawostką jest fakt że KSU bisowało dwa razy..nigdy nie miałem szczęscia by coś takiego zobaczyć z reguły był jeden bis i koniec...a tu na każdym bisie były po dwa kawałki...dokładnie o 21.28 koncert zakończył się Gieniu jeszcze powiedział lećcie do domu zanim całkowicie nie zmokniecie...Na komórce spisałem set listę...oto ona:

1.Awaria obrazu
2.Chodnikowy latawiec
3.Pod prąd
4.Nasze słowa
5.Knajpa czyli po drugiej stronie drzwi
6.Liban
7.Ludzie bez twarzy
8.Wino za karę
9.Echo Karpat
10.Umarłe drzewa
11.Życie przez rz
12.Na krawędzi snu
13.Esperal blues
14.Martwy rok
15.Solo Dziarka i Gawlika
16.Za mgłą
17.1944
18.Kto cię obroni Polsko

Bis 1
19.Pijany gówniarz
20.Jabol punk
Bis 2
21.Nocne kroki
22.Jabolowe ofiary

Po koncercie z ekipą ze Skarżyska poszliśmy z boku sceny pogadać z Agnieszką..cholera ledwo ją poznałem zminiła na korzyść fryzurę miała na scenie gdy robiła fotki okularki...o dziwo Siczka wyszedł do fanów i sporo ludzi zrobiło sobie z nim zdjęcia...było też kilkanaście fotek zbiorowych..żebyscie widzieli miny tych wszystkich dziewczyn,które z Siczką się witały a w zasadzie przytulały...hehe...byłą ekipa z transparentem KSU na białym płotnie na dwóch kijach..Siczjka podpisywał też komuś jedną z reedycji i powiedział że jej nie ma...tu też pozdrowienia dla starszego kolesia,który opowiadał jak w 1990 roku na swoim weselu puścił ludziom na winylu płytę Pod prad i był niezły kocioł...w sumie z 20 minut Siczką z Agą byli z fanami...a potem wszyscy rozeszli się w swoją stronę..Gienek całkowicie trzeźwy,uśmiechnięty,zartował z ludzmi,mówił by nie jezdzili do Tatr jednocześnie by nie srali po krzakach Bieszczad...ponowił zaproszenie na 14 sierpnia...i po godzinie 22 każdy poszedł w swoją stronę..deszcz ponownie rozpadał się a ja o 22.30 wróćiłem do domu przemoknięty do ostaniej nitki ale bardzo zadowolony..pozdrawiam was wszystkich i mam nadzieję ze ta moja relacja chociaż w niewielkim procencie zaspokoiła wam głód na koncerty ksu..niedługo wrzucę linka do filmików i zdjęć.

Ty to masz gadane stary...opowiedziales to tak dosadnie ze mialem wrazenie jakbym i ja byl caly przemoczony:-).Buntownik rozumiem ze w Ustrzykach bedziesz??Kto jeszcze sie wybiera??Pozdrawiam

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Cieszy mnie fakt ze relacja wam się podobała..
Jeszcze bedzie taka mała errata do tej relacji.

Na gitarze był nie Joseph a Piter,który podobno ma ksywkę Lego.

Po drugie obiecałem wam garść fotek oto one:

[link widoczny dla zalogowanych]

Plus trzy filmiki mojego kumpla Łukasza vel Donrfrafrequesta(heh niezłą ma koleś ksywkę)

http://www.youtube.com/watch?v=ttIvqR3rptw Po drugiej stronie drzwi

http://www.youtube.com/watch?v=psWUtZ1_YLA Życie przez rz(nigdzie niepublikowany kawałek)

http://www.youtube.com/watch?v=PAE1L4t38qQ Solowe popisy Dziarka i Gawlika.

To chyba na tyle chciałbym pojechać do Ustrzyk-wezmę swoją babęczkę pochodzimy po górach,napijemy się piwka lub ruskiego szampana bo na jabole już wątroba nie pozwala (winem domowej roboty ine pogardzę hehe) ale czas pokaże czy mi się uda...pozdrawiam.

Do Ustrzyk ja, nie ma bata, biorę wolne w pracy ,a jak mi nie dadzą to rzucam ją Very Happy

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Dzisiaj na stronie pokazały się daty i miejscowości najbliższych koncertów KSU...

14.08.2010
Ustrzyki Dolne
SZCZEGÓŁY WKRÓTCE
28.08.2010 Brzeszcze Rock Reggae Festival Brzeszcze 2010
28.08.2010
Brzeszcze
Rock Reggae Festival Brzeszcze 2010
29.08.2010
Rzeszów
SZCZEGÓŁY WKRÓTCE
04.09.2010
Harasiuki
SZCZEGÓŁY WKRÓTCE

Podobno koncert w Rzeszowie ma byc promujacym ksiazke.Tak sie dowiedzialem od Bezkoca.Ciekawy jestem czy to prawda.

29 sierpnia do Rzeszowa jedzie ktoś?

ja możeeee