Najbliższe koncerty

Postawiłem tam, bo nie było miejsca. Kto to by pomyślał, że to może się tak skończyć. Dobrze, że tego nie wypiłem. A może szkoda.

pokaz to zdjecie bo chcialbym zobaczyc ten Smoleńsk na Twoim biurku Smile

Administrator

Dobo, to chodziło o wiersz Andrzeja Ciacha, tego brodatego poety-rzeźbiarza-włóczęgi, wyrecytowany przez niego ostatnio w UD.

A płyt współczuję.

Tak mi się skojarzyło, jak ze dwa lata temu Bezkoca zalało. Ten to musiał rozpaczać.

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

A jak same płyty?Widzę dr huckenbusha,post regiment i abdrachuja sexbomby,ech.

Tak, Abstrachuj Twój. Będę musiał Ci odkupić. Same płyty ok, w sumie co mogło się stać plastikowi... Okładki tylko pofałdowane i lekko odbarwione tym gównem.

a gdzie samolot??To paliwo lotnicze je zepsulo??

W dupie. Wypierdalaj.

oj Dobus nie nerwuj sie chcialem pozartowac.Wiem jak sie czujesz.Pamietam jak mnie serce zabolalo jak kolega rozwalol mi oprawke Eye For An Eye Gra.myslalem ze mi serce peknie

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

W tym kraju naprawdę trzeba mieć uznanie dla wszystkich kolekcjonerów,w sytuacji tych marnych wypłat jakie otrzymuje spora część społeczeństwa,w ogóle ludzie kupujący oryginalne płyty,winyle według mnie zasługują na szacunek...

Co by nie mówić wszystkie kolekcje wymagają czasu i przede wszystkim sporej gotówki.

no ja wiele plyt znowu nie mam ale KSU wszystko w ori.Tez mam takie samo zdanie jak Ty Szymek

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Tak jak obiecywałem w niedzielę zabieram się za spisanie mega długiej relacji z wyjazdu na koncert KSU do Kielc.

Z domu wyszedłem w sobotnie popołudnie ok godz 17.10 wsiadłem od ósemki i ok godziny 17.30 byłem na radomskim dworcu.Tutaj miałem dylemat jak dostać się do miasta scyzoryków.Tlki miałem dwie w krótkim okresie czasu o 17.59 i 18.16 i szybka i bezpieczna podróż ale dość droga (27 zł) zaś busik miałem o 17,.45 i był o dziesięć złotych tańszy..ostatecznie wybrałem busa.

Sama podróz przynajmniej na odcinku Szydłowiec-Skarżysko Kamienna (30-40 km trasy) fatalna.Niebo ciemne jakby to był środek nocy,totalna ulewa,nie dało się jechać szybciej niż 40-50 km na godzinę...trasa e 7 była niczym rwąca rzeka całe szczescie że jak przekroczyliśmy granice województwa świętokrzyskiego to przejaśniło się..

W samych Kielcach byłem tuż przed godziną 19 stą sam koncert miał się zacząć o godzinie dwudziestej ale przed ksu miała zagrać młoda punkowa kapela Atom z Kielc..Nie wiedzieć czemu jak wysiadłem z busa poszedłem na dworzec pkp by zobaczyć czy ktoś w klimacie wysiada ztej tlki z Warszawy jadącej przez Lublin.Nikogo jednak nie spotkałem i poszedłem na dworzec pks sprawdzić sobie połaczenia powrotne.Oczywiscie wcześniej obadałem je sobie w internecie ale jednak lepiej sprawdzić na miejscu czy nie dokonały się jakieś zmiany.Przez cała noc miałem powrotne autobusy pierwszy o 1 potem 1.15,2.15,2.45 także jak dla mnie było bez róznicy kiedy koncert się zacznie i kiedy skończy.Godzina pierwsza sprawiała że im pózniej się koncert zaczął tym krócej będę czekał na powrót.

Sama droga z dworca do klubu wspak to około 30 minut dobrego spaceru...droga jest mi znana na pamięć chociaż w tym studenckim klubie nie byłem od 30 marca 2012 roku.Troszkę się w tym klubie pozmieniało ale o tym pózniej.

Pod klubem wspak byłem gdzieś ok 19.45 jako że nie słyszałem jeszcze żadnych dzwięków muzycznych poszedłem do lidla:)o dziwo nie po alkohol-postanowiłem sobie że na tym koncercie będę wolny od alkoholu..100% trzeżwość...zawsze jak jestem na wyjezdzie wbijam do marketu po liona i napoje energetyczne by nocą spać się nie chciało.

Wciągnąłem batona zapiłem energetykiem i ok 20.10 wbiłem pod klub a tam jacys studenci puszczali z auta disco-polo (a może braci figo fagot?)patrzę na ceny biletów studenci politechniki świętokrzyskiej dycha,pozostali studenci 2 dychy,pozostali trzy dychy.Myślę że 30 dychy za dwugodzinnny set jest bardzo dobra ceną.

Wchodzę do wspaka dostaję bilet-jedna osoba przedziera mi bilet(ten stary bilet z Gienkiem w tle),druga daję mi pięczątkę na łapę,potem przedzieram się przez gąszcz ochroniarzy w pełnym umundurowaniu niczym na meczu piłkarskim,którzy przemacali mnie całego nawet jaja i buty...normalnie jakby do Wspaka przyjechał Tusk a nie Siczka z ekipą.Wszystka ta kontrola była pod kątem wnoszonego alkoholu.Mimo że to klub studencki nie ma w ogóle baru,jedyna zmiana jaką zanotowałem od ostatniej wizyty to zlikwidowanie wszystkich miejsc siedzących w klubie:(

Za to pobliski sklep żabka jak zwykle miał najlepszy utarg w skali miesiąca.W okolicach klubu widziałem fury na blachach mazowieckich,małopolskich i podkarpackich.Czesto całe rodziny z dzieciakami w koszulkach ksu z płyty Nasze słowa czy ludzie bez twarzy.

Gdy wszedłem do klubu w środku było około 150 osób..grała kapela Atom młode chłopaki ale naprawdę grali bardzo dobrze technicznie...oby po maturze nadal grali a nie jak 90 % ludzi i kapel zmieniają gusta muzyczne i kończą granie.Granie mi się podobało potupałem sobie nóżką.90% seta to były ich autorskie kawałki,zanotowałem tez covery kapel azotox(punkowiec),awarii (ty i ja)..w końcu około godziny 20.50 zakończyli granie.

Na salę przybyło łacznie 250 osób.Często jestem na koncertach w Kielcach ale sporo osób widziałem po raz pierwszy w życiu.Oczywiscie najbardziej mnie wkurwiali ludzie w moim wieku +30 co chodzą na koncerty raz do roku jak ich żony puszczą.Najebani w trzy dupy drą ryja Siczka pokaż cyce,jeden typ sam kręcił tyłkiem na koniec sam rzucił się na parkiet i jechał po nim ze 20 metrów::)dostała owację na stojaco niczym tych dwóch wariatów na basenie narodowym co podczas meczu Polska-Anglia w tej ulewie uciekali po murawie przed ochroną Smile

Takich jegomości było z 10...jeden męczył bułe ze 20 minut okrzykami ksu-podczas gdy Siczki w ogóle nie było w klubie:)jeden opierdzielał małolatów że nie pogują ,inny łapał babki za tyłki...dwóch typów skakało do siebie jak koguty...jeszcze jeden pogował z rowalonym nosem:)samo ksu przyszło do klubu ok 21.07 i po 3 minutach zaczęli grać...i co awarię obrazu.

Przez pól koncertu smsowałem z Moniką zdając jej relację z koncertu,ale że z jej strony odzew był minimalny od setu akustycznego skupiłem się tylko na samym koncercie.Pogo było nieziemskie ze sto osób (na trzysta na sali) pod sceną i dość ostre dlatego też wpadłem do niego na 30 sekund na liban i na refreny w jabol punk:)

Specjalnie zaś nie piłem alkoholu by spisać seta z tego koncertu oto on.Po dwunastym kawałku Martwy rok nastąpiło solo-tym razem w wersji trance-electro-plus klimaty azjatyckie-do tego bębny Dziarka-orgazm:)potem set akustyczny,gdzie gościł koleżka z pewnej kapeli bluesowej ze śląska,która zagra w Ustrzykach Dolnych 15 sierpnia przed KSU.Koncert ten nie odbędzie się w parku pod dębami gdzie jest remont ale na stadionie miejskim.To będzie 10 granie ksu pod rząd w Ustrzykach w połowie sierpnia.

Po solo Dziarka nastąpił set akustyczny-30 minut wolniejszego grania-w sumie było 8 takich kawałków i powrót do energetycznego grania.Poleciały nasze ścieżki obok życia przez rz najlepszy moim skromnym zdaniem zbliżającej się wielkimi krokami płyty zespołu.Siczka zapowiedział płytę na pażdziernik,ale szczegółów jak zwykle brak.Chociaz każdy wymieniłby kilka piosenek które znamy,a które znajdą się na nowej płycie:wino za karę,sztyl od kilofa,tańcżacy z czasem,życie przez rz,ciemne ścieżki,wesoła ballada o smutnym końcu,brudny świat,jak coś mi wyleciało z głowy to dopiszcie to tutaj.

Sam koncert jeśli chodzi o seta nie saskoczył-fajnie było usłyszeć echo Karpat czy ciemne ścieżki,ale że nie zagrali Ustrzyk,chodnikowego latawca,pokolenie 80 czy nic nie powiedziała to zaskoczenie in minus.

Sam koncert trwał uwaga 116 minut i zakończył się o godz 23.06 na bisach dwa kawałki nocne kroki i nieśmiertlelny jabol punk.O dziwo ten ostatni kawałek chcieli dopiero jak kapela zeszła ze sceny po zakończeniu podstawowego seta.

Po koncercie cześć ludzi poszła pic dalej lub rozeszła się do domów,a około 60 osobowa grupa czekała po barierkami na Siczkę.Mi się do wyjścia nie spieszyło to stałem w tłumie,poleciałem do szatni gdzie rozdawali plakaty ksu i obiecałem kumpeli z Nowego Sącza że jej załatwie autograf z dedykacją.Po około 10-15 minutach wyszedł Siczka i centralnie każdemu dał autograf,kto chciał zrobił sobie z nim fotkę.Gienek żartował że odkąd w telefonach są aparaty i kamerki to każdy jest fotografem i kamerzystą a on sam ma w związku z tym przejebane szczególnie po koncercie:)))inna śmieszna sytuacja podczas podpisywania się zleciała Sicze skuwka,której on potem używał jakbym coś w nos wciągał Smile

)))

Ja doczekałem się autografu od Siczki na plakacie i bilecie i siedziałem w klubie gdzieś do 23.50 gdy ostatni ludzie wychodzili z klubu.Potem ruszyłem w drogę powrotnę na dworzec ale że miałem zapas czasu poszedłem do pewnego muzycznego klubu w Kielcach (woor) na szybkiego ciechana midowowego.o godz 1.10 byłęm na dworcu skąd po chwili odjechałem na Radom.W Radomiu poszedłem kasę rozmnienić w budce z tanim żarciem gdzie wciągnałem hot doga i byłem swiadkiem szybkiego sexu w pobliskiej bmce,laska tłukła głowa o dach co 2 sekundyL)potem wsiadłęm w taryfę gdzie dostałem zniżkę od taksiarza i o 2.45 byłem w domu.Było zajebiscie,.Powtórka 7 czerwca w Warszawie.

Oto set.

1.Awaria obrazu
2.Po drugiej stronie drzwi
3.Pod prąd
4.Nasze słowa
5.Liban
6.Ludzie bez twarzy
7.Wino za karę
8.Umarłe drzewa
9.Życie przez rz
10.Esperal blues
11.Wesoła ballada o smutnym końcu
12.Martwy rok
13.Solo instrumentalne
14.Za mgłą-set akustyczny
15.Moje Bieszczady część 1-set akustyczny
16.Moja nienawiść,moja depresja-set akustyczny
17.Obywatel-set akustyczny
18.Tańczący z czasem-set akustyczny
19.Moje Bieszczady część 2-set akustyczny
20.Deszcz-set akustyczny
21.Moje Bieszczady 2004-set akustyczny
22.Pijany gówniarz
23.Ciemne ścieżki
24.Echo Karpat
25.Jabolowe ofiary
26.Na krawędzi snu
27.Kto cię obroni Polsko
28.1944 w okopie

Bisy

29.Nocne kroki
30.Jabol punk

Administrator

Set taki sam jak w Lublinie. O co dokładnie chodzi z tą skuwką? Już kilka osób sugerowało, że "Aga wciągnęła Siczkę w narkotyki". Razz

Tańczącego, Sztyla i Wina raczej na nowej płycie nie będzie raczej, bo już są opublikowane. Może być jeszcze "Zwijam dom", którego fragment robił za intro na kilku letnich ustrzyckich koncertach, Brudny świat grany raz w Ustrzykach, oraz Wyrzuceni poza nawias - nieznany kawałek, który był raz na setliście ale nie został nigdy zagrany.

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Wiesz że były na płycie akustycznie to nic nie znaczy-bo sam wiesz że Siczka lubi do premierowych nagrań dodawać odgrzewane kotlety,dwa że tamte nagrania popełnione były w zupełnie innym składzie kapeli i ja byłbym za by je usłyszeć na nadchodzącej płycie,po trzy nie sądzę że Siczka ma w zanadrzu powiedzmy 20-30 kawałków,z których finalnie na płycie będzie według mnie od 12 do 16 piosenek.

Mam nadzieję że relacja się podobała za 2,5 tygodnia jadę na ksu do stolicy.Bilety co prawda droższe 39 przedsprzedaż,49 w dniu koncertu ale poza ksu zagra skowyt,rana kłuta )coverband siekiery,the lunatics i kryzys...bilecik już zamówiony,spodziewać się można frekwencji jak w kwietniu 2012 roku gdy do fonobaru przyszło blisko 700 osób...

Szymek odwaliłeś kawał zajebistej recenzji z koncertu... Ale mam nadzieję, że w wawie jednak wypijemy cuś i nie będziemy całkiem trzeźwi Wink

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Adaś ja na warszawskie koncerty nigdy nie wchodzę na ''sucho'':)fonobar fajny klub byłem tam ostatnio w styczniu gdy na przeglądzie grał tam bang bang-klub fajny ale lane piwo za 8 zł na pewno nie....pod klubem coś strzelimy:)

Jedno ale że będę miał tego dnia pracującą sobotę i mogę być zmęczony i do stolicy dotrę ok godz 18....z dworca zachodniego idę tak piechotką na wawelską 15 max 20 minut mijając po drodze 2 sklepy spożywcze( w tym jeden to nocny z dobrymi promocjami)

Szymek jak bede mial chwile to postaram sie ogarnac Twoja relacje.Az mi sie nie chce czytac hahahaha

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Kajo wiesz że ksu gra na śląsku 14 czerwca?

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Daleko to od Katowic?

Ja juz za 10 dni koncertuję z ksu w Warszawie:)

Siczka z KSU zaprasza na koncert...:
https://www.youtube.com/watch?v=z1VcBfv_5h8&feature=youtu.be

The Lunatics nawet fajnie graja.Ten Kryzys to co to jest??Chyba nie ten Kryzys o ktorym mysle??

Nie jestem pewny na 100 % ale chyba ten..

Mi tez sie wydaje ze to ten Kryzys.Mam zamiar sie wybrac, ale na tym fonoszopie nie ma juz biletow. Zostaje zakup przed koncertem.