katastrofa!!!!

użyje jednego z ulubionych powiedzonek Gienia: KATASTROFA!!!

Bardzo mnie się to wszystko podoba.... a najbardziej już gadka o tym że ktoś rozpierdolił KSU! Na miły Bóg czy w co wy tam wierzycie, nikt nie rozpierdolił KSU po prostu Pan Gienek wraz z narzeczoną po raz kolejny
doprowadził kogoś do stanu skrajnego wyczerpania psychicznego.

To standard tak tu było jest i będzie. Dopóki tego nie znałem to nie wiedziałem że tak jest.

Lubiłem KSU, sympata wynikała z dobrego wspomnienia dzieciństwa, pierwsze piosenki uczone się na gitarze to KSU.....

Na Gienia osobiście nie mogę powiedzieć wiele złego bo czas mojej pracy w KSU postrzegam bardzo przyjemnie.

Jednak zgodzę się z moimi znajomymi że sprężyna paranoi nakręcona przez Panią Agnieszkę wraz z konkubentem po prostu pękła.
I żeby nie ześwirować w tym obłędzie powiedzieli PASs! Jak zaczyna mówić PASs coraz więcej organizatorów sztuk, czy właścicieli klubów w tym kraju.
Pracowałem z kilkoma zespołami ale takiej paranoi jak narastała w KSU nie wiedziałem nigdzie. Nie wiem o co chodzi może to taki PERFORMANCE artystyczny, forma wypowiedzenia się, bo na scenie z wypowiedzią coraz gorzej (patrz: recenzje z ostatnich koncertów)
Ale nawet największą psychozę można przetrzymać jeżeli jest jakiś cel. Natomiast gdy brak celu. Bo do płyty coraz dalej choć miała być nareszcie z prawdziwymi bębnami... Więc jeżeli tego celu BRAK to po prostu tym bardziej ma się dość, no i chłopcy mieli dość (Jasiek pewnie pozostanie bo ma tam jakieś wspólne deale z Siczką wiec można sie z jednej strony nie dziwić... jak jest R'N"R i Kasa to wszystko sie zgadza ( nich nikt nie myśli ze to ironią mówię)

I do tego to wyłączanie strony... żeby ludzie nie pisali co myślą.... sztuczka godna Andrzeja Lepera....

KSU w pewnym momencie było naprawdę dobrze kręcącym się przedsięwzięciem o dużym znaczeniu dla kultury niezależnej które nie dość że dostarczało utrzymania kilku osobą,to jeszcze kilku innym mogło pomóc, np: promocja młodych kapel, czy innych form artystycznej wypowiedzi. Niestety większości zaangażowanych w cały projekt ludzi postrzegana przez liderów (A i G) była/jest po pewnym czasie jako złodzieje, cwaniaki chcący sie wypromować na etosie KSU....

Przyjemnie jest jak można robić cos co się lubi i mieć z tego kapuchę!!! wiem że jest tu paro pierdolniętych ortodoksów którzy się obrażą bo PIENIADZE są ZŁE!!!! A nawet dziecko wie że PIENIADZE są DOBRE tylko ludzie się źle nimi posługują... bo oczywistym jest że są DOBRZY i ŹLI ludzie.
A ci forumowicze i fani co dorabiają ideologie tam gdzie jej niema niech się zbadają w poradni zdrowia psychicznego.

To że zespół kojarzony z punkiem zarabia kasę to chyba dobrze??? Świadczy o tym że można zarabiać i bronić swoich ideałów a to godne pochwały (jak by na to nie patrzeć)

TO WSZYSTKO BARDZO MNIE SIĘ NIE PODOBA, DLATEGO SIĘ WYPOWIEDZIAŁEM BO ZOSTALI ZMIESZANI Z BŁOTEM LUDZIE BOGU DUCHA WINNI , PO RAZ KOLEJNY ZRESZTĄ.... i wali mnie to co się stanie z KSU... to droga Agnieszki i trochę Gienka... wiec Jej, Ich decyzja jak ich własnością jest marka KSU a szkoda bo można było jeszcze nieźle dorobić do ZAIKSów parę zetów w przyjemnej atmosferze.
( Nie mówię tego przez zazdrość bo moje rozstanie z KSU szczęśliwie się zbiegło z otrzymaniem dobrej pracy wiec musiałem zrezygnować z dorabiania we wszelkich zespołach. Choć z KSU wyleciałem miesiąc wcześniej ,w ramach redukcji kosztów)
Nie mówię też, że teraz KSU przestanie zarabiać, może taka awantura nawet wpłynie korzystnie na wyniki finansowe i artystyczne choć logika podpowiada że nie. Ale szołbiznes rządzi się swoimi prawami.

Tak czy inaczej Gienio z Agnieszką lub Agnieszka z Gienkiem (wybierz wersje która lubisz) przegięli pałkę. Ja od teraz mówię że NIE LUBIE już KSU bo KSU to tylko i wyłącznie Gienek i Agnieszka a reszta ludzi jest nieważna zawsze można ich zmienić...na tańszych, potulniejszych lub klasycznych rzemieślników zagraja sztuke wezmą kase i pójdą grać do następnej pracy... o tym właśnie cały czas swymi działaniami ONI przekonują.

Skończyła sie pewna historia, kotlet odgrzany wielokrotnie w końcu musi się zepsuć....

PS. A pamiętam jak jeszcze pracowałem z KSU że „nowi” członkowie zespołu są strasznie Feee, Fuj.... i dlatego wylecieli.....

Pozdrawiam wszystkich Fanów KSU, fajnych ludzi których poznałem podróżując po kraju z KSU!!! trzymajcie sie!!!

PS dla młodych co się zdenerwują ze się wpierdalam, i że kogoś obrażam:

1. wpierdalam się bo chyba mogę raz na kilka miesięcy wypowiedzieć się o zespole z którym przepracowałem prawie rok.

2. jeszcze raz: jak ktoś widzi diabła (dorabia się dziwne ideologie) tam gdzie go niema to jest się bardzo źle widzącym albo jest bardzo, bardzo młodym albo ma się niekompletne badania okresowe.....

to chyba zes go niezablokowal Razz

a ja mam takie pytanie do Grzesia o co wlasciwie chodzi ?? KSU to zawsze byl tylko Siczka reszta byla bo ktos musial byc i nie wydaje mi sie zeby sie cos zmienilo Kwadratowy

Administrator

KSU to jeszcze kiedyś byli Bohun, Tutak czy Dżrodżu, czyli ludzie z Ustrzyk.

jak bylam mlodsza to KSU kojarzylam z Tutakiem Wink

Uatrzyki to było to....
Grali to ludzie którzy robili to dla zabawy.
Niestety wszystko sie sypie
z pierwszego składu został siczka i jakos to nie jets juz to samo....

Ludzie, mówicie o historii która działa się 20 lat temu... od kilkunastu lat sprawa wygląda tak, jak opisał to Gekon parę postów wyżej. i nie sądzę żeby cokolwiek się zmieniło. Denerwuje mnie trochę to, jak członkowie zespołu mówią "MY jesteśmy z Ustrzyk", albo roztaczają jakąś tajemniczą bieszczadzką aurę wokół siebie. Większość ludzi przychodzących na koncerty wie jak jest i mi osobiście wydawało się to trochę śmieszne. Założyciele tego zespołu, ci naprawde z bieszczad, już daaawno w nim nie grają... Ale mniejsza z tym, nie to jest najważniejsze.
Można drążyć temat w nieskończoność i przy każdych zawirowaniach w składzie będzie on poruszany przez osoby zainteresowane. Zgadzam się z tym co napisał Gekon, ot tyle.

Niedobrze się dzieje w KSU.. A ta cała Agrafka to n/c

Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

No i pięknie. Siedzę sobie, patrzę sobie a tu ktoś udaje Gekona. Ale żeby wytrawni znawcy tematu KSU nie wiedzieli, że szanowny Pan Grzesio2112 to nie żaden Gekon lecz tzw. "Suchy" czyli tzw "techniczny" KSU z czasów Pawła Tylko, Sebastiana Mnicha, i reszty bez zmian? No nieładnie. Nieładnie też, że Pan Grzesio2112 nie raczył sam sytuacji wyjaśnić no ale mniejsza z tym, widać nie miał czasu tak go pochłonęła ta dobra praca.

ja nie widze zadnego Gekona Very Happy

Gekony zyja na drzewach chyba Laughing

Administrator

Grzesiek nie sprostował, bo się szybko przestał udzielać na forum. Pamiętam, że "Suchy" swego czasu wpisywał się też w księdze, tuż po swoim rozstaniu z KSU.

A czy pan "g"to może tym razem Gekon?

To bardzo dobrze ze ktos napisał nareszcie prawdę, zreszta trudno nie zawuważyc tego co sie dziejej teraz w zespole ... Mam nadzieje ze Siczka "wytrzeżwieje" i tą przerwe ktora ejst teraz wykorzysta na to zeby wszytko poukładać i zeby dalej ruszyło nasze KSU Smile

Trzeba wierzyc.. .. moze zmienia menagera:D

Administrator

Przypuszczam, że zdaniem Siczki KSU ma się świetnie.

chyba Nikodem ma racje

Siczka jest jak Młody z Sedesu - zawsze jest ZAJEBIŚCIE.

oj Młody to jest agent (64) kto widzial wywiad z nim:D nie pierd!@#$%&li sie w tańcu

Zauważyliście, że ponownie pojawiła się stronka KSU. Niestety bez odnośnika do forum i bez księgi... ale coś drgnęło!
Oby to był tylko zwiastun kolejnych "ruchów do przodu".
Antek

dobry topic na obecną chwilę... ciągle ktoś się kłóci i po co to wszystko Sad