Księga gości/ forum na stronie ksu.of.pl

mialem na mysli, ze troche, anawet wiecej niz troche starsi odemnie.W sumie to Antek chyba moglby byc moim ojcem.Ian Curtis pewnie tez ale wygladal troszke mlodziej

to pewnie w wieku Siczki , nie?

Szkoda mi tego Iana bo pamiętam parę lat temu jak dość smutno żegnał się z forum a nie zdążyłem go nawet poznać...

Z perspektywy czasu myślę ze w pewnym momencie nastąpił jakiś krach i wierni fani odeszli w swoich kierunkach byle dalej od tej otoczki pod nazwą KSU czyli foraq, księgi gościm portale społecznościowe. Nie wiem dokładnie o co chodzi ale ja myślę że tym punktem było pozbycie się z zespołu Tuny i Sebka przy nie mogącym znieść tej sytuacji Jasiu.
Były na tym forum elementy egzotyczne i chwilowo zafascynowane ale byli też fani. Był i Antek, Ian Curtis, Wiola, do dziś Nikodem15 i Buntownik, ale była też np. Kamaaa czy ktoś ją dzisiaj pamięta? A Degenerata? Abdula?

no właśnie, szkoda, że nie ma jakiegoś archiwum tej księgi gości. Z tego co pomnę to właśnie w niej Curtis napisał, że już nigdy tu nie wróci. Jakoś mi się to wyryło w pamięci...

Administrator

Siczka był podgolony już na ostatnim koncercie w Ustrzykach i od tamtej pory tak się nosi. Rzeczywiście go to postarza.

cholera, na ostatnim koncercie w UD to ja nawet byłem ale jakoś nie zauważyłem jakiego fryza miał Gienio...no ale jakiej by fryzury nie miał to i tak bym go z łóżka nie wyrzucił mimo, że nie jestem gejem Wink

tak , nachlałem się jak zwykle... I nie wyobrażam sobie koncertu punkowej czy rockowej kapeli, na którym miałbym być trzeźwy...
Odnośnie tego z jakim menago i członkami zespołu KSu miało najlepiej albo najgorzej to się nie wypowiem bo niewiele wiem na ten temat... Wink

pozdro,

każdy koncert pewnie po pijaku by do gustu przypadł Very Happy

aż mi się przypomina Adama wersja Ciemnych ścieżek Smile

hej, hej, nie twierdzę wcale, że po pijaku każda muza mi się podoba... Chociaż wcale nie wykluczone, że Nocne żule by mi się spodobały. Po prostu nie słyszałem jeszcze tej kapeli Wink

A odnośnie Ciemnych ścieżek to chętnie Wam jeszcze zaprezentuję swoją wersję tego kawałka jak się nadarzy okazja Wink

Administrator

A co Ty tam śpiewasz w tych Ścieżkach? Pewnie coś nieprzyzwoitego...

KSU miało lepszy czas, ale Siczce chyba bardziej pasuje to, jak jest teraz... I tak będzie dopóki sprawami zespołu zajmuje się wiadomo kto, a trwa to już - w mniejszym lub większym stopniu - ponad 10 lat.

Administrator

No a kto "organizuje" koncerty? Przecież nie Siczka.

Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 947 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Hmm zrobiło się tak sentymentalnie.Dobo ma rację pisząc że wszystkie fora nie tylko muzyczne zabił pewien portal społecznościowy.

Ja sam jestem człowiekiem bardzo sentymentalnym uwielbiam starocie (taki z Szymka nekrofil hihi).Patrzę na swój profil i oczom nie wierzę jestem tu z wami od 30 marca 2007 roku zostawiając po sobie 752 wpisy co plasuje mnie na szóstym miejscu listy najpłodniejszych pisarzy na forum:)

KSU na zawsze zostanie w moim w sercu,mam nadzieję że jeszcze Siczce uda się nagrać i wypuścić jeszcze jeden całkowicie premierowy album studyjny.

Co do forum miałem chwilę zwątpienia całkiem niedawno chciałem stąd odejść,zawiesić pisanie,ale to jest jak z nałogiem tak łatwo się nie da z tym zerwać.

Apropo koncertów ksu to zeszły rok był słabiutki byłem tylko 22 lutego na koncercie w Krakowie...teraz też odpusciłem Katowice,Lublin zaś odpadł ze względu na niedzielny termin i poniedziałkową robotę od godziny siódmej:( na 99 % będę w Kielcach w sobotę 17 maja w klubie Wspak(bilety po 30 zł-studenci zaś po 10/20 zł)

Z punkrocka pewnie nigdy nie wyrosnę-mój nick mówi sam za siebie-przychodzi sobota i człowieka ciągnie na koncert.Dzisiaj nie wypalił mi wyjazd pod Stalową Wolę z uwagi na brak transportu powrotnego:(za tydzień człowiek ruszy do Puław na analogsów i zaprzyjażnioną kapelę na zewnątrz,za dwa tygodnie ksu?

Co dalej czas pokaże.Życie singla powoduje że jego czas wypełnia praca (ostatnio nawet po 12-15 godzin dziennie) w weekend trzeba gdzieś pojechać by całkiem nie zwariować,jakoś ten czas wolny wypełnić...wszędzie znajomych życie tak pochłonęło że nawet w weekendy nie mają czasu by spotkać się ,pogadać,napić się piwa...

Czas leci mamy 2014 rok-człowiek już dawno po trzydziestce-już dawno powinien się ustatkować,założyć rodzinę,spłodzić syna lub córkę,a nie włóczyć się po Polsce...chociaż chłopaki w robocie zazdroszczą mi tej wolności...kurde za bardzo się przed wami otworzyłem... Smile

no ja dolaczylem 07.06.2007 i trwam nadal.Wczesniej gdzies sie udzielalem na innym forum KSU tzn.na tej ksiedze gosci bo forum nie bylo.Ciueszy mnie, ze jest ta wlasnie garstka ludzi ktorzy dalej tu pisza.Nie wazni sa Ci co pojawili sie na chwile.Wazne, ze Wy jestescie.Pozdrawiam

To ja dołączyłem 10 stycznia, widzę że tylko ta psita Nikodem15 jest ode mnie starszy stażem... Laughing

a sorry, jeszcze WINO Laughing

hej, po co piszecie kiedy dołączyliśta, Przeca to widać pod nikiem w każdym poście haha Wink

. No ok, ja dołączyłem jakoś w 2008, rok po moim pierwszym koncercie KSU ( to taka kapela z Uszczyk) na którym byłem...pozdro Smile

a mnie pozniej Wasz smrod przyciagnal hahaha.No pamietam cos z ta gitara Kidawy

My nie śmierdzimy, my pachniemy fiołkami i bryzą morską.

Pamiętam akcję z gitarą, bodaj Gibson Les Paul. Ojej, jakiż to lament był i poruta... Crying or Very sad

mogl se trzmac przy jajach.Gibson Gibson napewno ale jaki to nie pamietam.Lament byl okropny Smile

Administrator

A jakiś czas potem Erik napisał, że Agrawka pilnowała sprzętu w czasie gdy gitara zginęła Razz

W ogóle fajny był moment kiedy Tuna się tu udzielał. Ba, nawet Jasiu z nami pisywał.