Ulubiony album

skoro powstal temat o ulubionym kawalku to moze i o albumie sie wypowiemy? Smile

dla mnie sa to zdecydowanie Moje Bieszczady. Niesamowity klimat... swietne teksty, bedace smutna refleksja na temat sytuacji w dopiero co wywalczonej Wolnej Polsce, mimo ze sprzed kilkunastu lat, niestety-jak to mawia Siczka- aktualne do dzis. takze pelne bieszczadzkiej nostalgii... uklon dla Macieja Augustyna za to. a muzycznie co tu duzo gadac- mistrzostwo. Zycze Jasiowi zeby jescze kiedys zagral w takim stylu! nie moge wyjsc z podziwu dla jego solowek z tego albumu. wielka klasa! i to fajne 'brudne' brzmienie Smile

dla mnie nie tylko najlepszy album KSU ale i calego polskiego szeroko pojetego rokendrola. niech nam zyje bies'n'czad! Wink

no to ja sie zgodze ze moje bieszczady sa najlepsze bez dwoch zdan pobijaja o glowe pod prad

ja najbardziej cenie sobie "pod prąd" bo jak dla mnie ma najwięcej punkowego charakteru... na tej płycie praktycznie każdy utwór to przebój

KSU to jeden z 3 zespołów,w którym podoba mi się każda piosenka a co za tym idzie każdy album. Różnie to bywa z tym który jest najlepszy. Kiedyś to było 21,teraz chyba najczęściej słucham "Naszych Słów". Dla mnie ta płyta to już nie nagrania małolatów ale taka trochę "dojrzalsza" płyta.

mój ulubiony album "Pod Prąd" chłopaki tą płytką po prostu pozamiatali. Proste, ale zarazem ciekawe teksty, energia, oraz niedopracowane brzmienie , które dodaje albumowi autentyczności. Jak ktoś wcześniej wspomniał słychać tu więcej punka niż na MB, które są u mnie na drugim miejscu. "Pod Prąd" to dla mnie album kultowy Smile

Bez dłuższego zastanowienia "Pod prąd"

Dla mnie KSU to jeden jedyny zespół którego każdy utwór jest dla mnie niesamowity i wspaniały.
Przygodę z nimi zacząłem od "Moich Bieszczad" i uważam że to jest najlepsza płyta.
Ogromny klimat, teksty które dla mnie mają duże znaczenie...
Przepiękne solówki w połączeniu z gitarą Gienia dały niepowtarzalny efekt. ta płyta to ogromny skok w porównaniu do Pod prąd czy Ustrzyków. W końcu pełna gra na 2 gitary.
Na sam początek Moje Bieszczady, później totalny odlot, jako piąty- Wojownik, mój ulubiony kawałek KSU. no i do samego końca wielkie "hity" jeżeli tak to można określić.
jednym słowem CUDO!
Poza tym mam z tą płytą związane ważne osobiste wspomnienia. miały miejsce ważne dla mnie sytuacje właśnie jak to wydawnictwo poznałem.

na 21

Gość

Płytę ,,Pod Prąd" cenię za to, że udało się nagrać klikanaśnie piosenek i prawie każda jes hitem. Natomiast za najlepszą płytkę uważam płytkę ,, Nasze słowa" na poprzednich płytkach miałem spore wątpliwości co do jakości nagrań, natomiast po przesłuchaniu tej płytki mogę powiedzieć: pełny profesjonalizm, jest ok. Jeszcze jeden apel do zezpołu: GRAJCIE TECHNOKRATÓW NA KONCERATA to dobry utwór, może będzie z tego kolejny hit. Pozdrawiam

Gość

Ja Pod Prąd.. poprosty kiedys miałem na kompie kilka kawalków KSU w sumie kapeli nie znałem. Ściągnąłem sobie Pod Prąd i mnie wcieło. Żadnej płyty nie słuchało mi sie tak fajnie. Ma klimat ten album a brzmienie tylko smaczku dodaje;)

Pod prąd.. w sumie nie musze mówić dlaczego ale powiem:)
świetny, punkowy klimat,
każda piosenka jest klasykiem,
większość piosenek jest grana na każdym koncercie,
większość piosenek jest grana na kilku kolejnych płytach,
jest PONADCZASOWA (płyta ma już prawie 19 lat, ale kompozycje są o wiele starsze)

Jabol punk, Pod prąd, Jabolowe ofiary, Liban, 1944, Pijany gówniarz.. nie muszę mówić czym są te kawałki !!!

a tak swoją drogą do "Pod prąd" bardziej mi się podoba w wersji "na 15-lecie" i tam leci "ty kurwa jesteś niczym" a nie "ty jesteś niczym niczym" lub "ty również jesteś niczym", no a reszta utworów jak najbardziej w starej wersji, a szczególnie Jabol..

Administrator

"Ludzie bez twarzy" - jest tam i punk, i hardrock i ballady, a wszystko genialnie wyprodukowane. Ale inne płyty też sa znakomite i właściwie trudno wybrac najlepsza.
Za to nie lubię CD z woodstocku. Smile

2 ulubione to "pod prąd" i "ludzie bez twarzy".

na 15 lecie:) MOje bieszczady:) POd Prad:) 3 siwetne płytki:)

No, oczywiście "Ludzie bez twarzy" Razz

Wszystkie są dobre, o! i każdego lubie słuchać tak samo, zależy jaki mam humor Wink

... choć dziwne że jeszcze nikt nie wspomniał o płytce "Bez prądu"... mimo że to składanka to znajdują się na niej świetne kompozycje, jak dla mnie lepsze niż na "15 lecie"...

LUDZIE BEZ TWARZY
KSU NA 15-0 LECIE
USTRZYKI
NASZE SłOWA
PW 2006
Na żadnej nie ma ECHA KARPAT - moim zdaniem "perełki" muzycznej KSU - od tej piosenki ich pokochałem....

bez prądu powiem tak ciekawe aranżacje..chiałbym być na aukustycznym koncercie KSU... Smile

Pod Prąd za surowość i nieprzejmowanie się niczym. Czysty optymizm z tej płyty bucha.

hm jak dla mnie to...Za mgłą...Ten kawałek mnie uspokaja kiedy mam ochotę roztrzaskać czyjąś facjate o kant stołu albo...Pościg... też dobry kawałek a z płyt to Ustrzyki, Moje bieszczady oraz hm jak ten album się nazywał... Ludzie bez twarzy no chyba tak Smile

Dla mnie to na pewno "Ludzie bez Twarzy" bo to pierwsza moja płyta KSU przesłuchana w całości, no i jej jakże oryginalny początek i koniec:), do tego "Nasze słowa" i "Pod prąd" z w/w przez Innych powodów

jak dla mnie najlepsza jest pierwsza płytka. ogólnie bardziej podobają mi się starsze płyty KSU

A mnie się bardzo podoba ostatnia koncertówka z Woodstocku, słyszałem zarzuty że ten dźwięk jest nienaturalnie poprawiony, ale mnie się tego słucha rewelacyjnie, całość brzmi perfekcyjnie, zabrakło mi tam tylko kilka piosenek np Latawca.

Administrator

Jak chcesz, to moge Ci przesłać bootlegową wersję tego koncertu, to sobie porównasz. Moim zdaniem te "poprawki" (to za łagodne określenie) były przegięciem i KSU straciło w moich oczach przez wydanie tego CD, uważam tez je za najgorsze ich wydawnictwo.

Jeżeli mozesz to prześlij mi bo nie słyszałem bootlegowej wersji. Mój mail to [link widoczny dla zalogowanych]

hmmm ulubiony album album "Nasze słowa" "LBT" i "Pod prąd" tak zdecydowanie one, chociaż to trudny bo wszystie są wspaniałe i każdy znajdzie tam coś dla siebie.

"Moje Bieszczady" za wszystsko. Może to przez wspomnienia jakie wiążę z tą płytą. Nie ma na niej "słabego" utworu.

ja chyba postawie na "Idz pod prad" choc "Moje bieszczady" tez bardzo lubie Very Happy